strony

Click Me Click Me Click Me

sobota, 2 sierpnia 2014

Ziaja Pro - Peeling z mikrogranulkami bardzo mocny.

Witajcie po przerwie!

Najtrudniej jest podobno zacząć. Trochę się z tym niezgodzę, ponieważ najtrudniej wg mnie jest wytrwać w tym co się robi. Ale muszę przyznać, że na początku też nie jest najłatwiej. I mimo, że już to teoretycznie mam z głowy to wciąż trochę nie do końca wiem co mam robić, żeby się udało. Dlatego po prostu popłynę z prądem. :)

I po krótkim wstępie przejdę do pierwszej recenzji z jaką się zapoznacie na moim blogu. Z recenzją bardzo mocnego peelingu z mikrogranulkami od Ziaji. Jest to jeden z produktów z programu oczyszczającego do cery tłustej i mieszanej. Obejmuje on 12 kosmetyków mających na celu poprawę stanu cery tłustej. Jak w tej roli sprawdza się przedstawiony wyżej peeling? Sprawdźmy!






"Opis działania:
 - głęboko złuszcza martwe komórki naskórka oraz dokładnie oczyszcza pory z nadmiaru sebum;
 - pobudza proces odnowy naskórka i ułatwia wnikanie substancji aktywnych w głębsze warstwy skóry.

Substancje aktywne:
 - ekstrakty z tymianku, lukrecji, białej herbaty
 - prowitamina B5 (D-panthenol)"


Skład: Aqua (Water), Polyethylene, Glycerin, Propylene Glycol, Camellia Sinensis Leaf Extract, Glycyrrhiza Glabra (Licorice) Root Extract, Thymus Vulgaris (Thyme) Flower/Leaf Extract, Panthenol, Carbomer, PPG-26Buteth-26, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Sodium Benzoate, 2-Bromo-2-Nitropropane-1,3-Diol, Parfum (Fragrance), Sodium Hydroxide




Opakowanie: peeling znajduje się w prostej i miłej dla oka buteleczce z pompką. Spodziewałam się, że będzie trochę większa, jest dość zgrabna, nie za duża, matowa, całkiem przyjazna dla oka. Pompka jest wygodna, co prawda raz miałam z nią problem, ponieważ coś zablokowało mi ją, ale po przetkaniu jej nie sprawiała dalszych problemów. Dozowanie jest wygodne, jedno wyciśnięcie wystarcza na lekkie oczyszczenie twarzy, chociaż z reguły używam dwóch porcji. 





Kolor i konsystencja: produkt ma kolor bladożółty, jest gęsty, nie rozlewa się, można spokojnie nałożyć go na twarz bez obawy, że gdzieś nam spadnie na podłogę. Mikrogranulki jak sama nazwa wskazuje rzeczywiście są mikro rozmiarów, nie są jakoś szczególnie ostre, chociaż przy intensywniejszym masażu są wyraźnie odczuwalne.

Zapach: odświeżający, delikatny, powiedziałabym, że typowy dla kosmetyków z Ziaji, ponieważ przypomina mi tonik sprzed 10 lat, właśnie z tej firmy.




Użycie: peeling używam średnio 1-2 razy na tydzień. Nakładam go na zwilżoną twarz, po czym masuję ją przez jakieś 5 minut, czasami więcej. Zgodnie z zaleceniem producenta masaż powinien trwać 10-15 minut, lecz efekty zadowalają mnie już po takim czasie. Omijam okolice oczu. Granulki zmywam letnią wodą.

Efekty: Trze! Ściera! I o to chodzi! Po jednym użyciu skóra jest gładziutka. Jeszcze żaden kosmetyk nie dał mi takiego efektu, więc jestem bardzo zadowolona, że zdecydowałam się na ten. Twarz jest początkowo lekko czerwona, ponieważ peeling zgodnie z nazwą jest bardzo mocny, szybko jednak się przyzwyczaja. Stosowanie na dłuższą metę zdecydowanie poprawia stan cery. Wątpię, żeby nadawał się dla osób z  problemami z silnym trądzikiem.

Wydajność: moją buteleczkę 270 ml mam od roku, a końca jeszcze nie widać. Myślę, że spokojnie starczy jeszcze kilka miesięcy. Bardzo opłacalny.

Cena: peeling zamówiłam na allegro, kosztował mnie łącznie z wysyłką ok. 20 zł, co może robić wrażenie trochę wysokiej ceny, jak za produkt tego typu, ale nie jest ceną piekielnie wysoką i sądzę, że każdy jest w stanie pozwolić sobie na ten kosmetyk. Zwłaszcza za taką jakość. Dostępność niestety słaba - lecz jest to jedyny minus.

Podsumowanie: genialny! Najlepszy produkt tego typu z jakim się kiedykolwiek spotkałam. Z całą pewnością kupię kolejne opakowanie, ponieważ widzę efekty stosowania. Mój KWC!




6 komentarzy:

  1. No pięknie, pięknie :)
    Nie używałam nigdy tego specyfiku, ale zachęcona recenzją chyba zacznę :)
    BTW - mieszkasz w pokoju w internacie z moją przyjaciółką :D
    Zapraszam do siebie:
    http://boskamafia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Kiedyś kosmetyczka powiedziała mi,że dla cery trądzikowej nadaje się jedynie peeling enzymatyczny, bo ten mechaniczny tylko rozdrapuje ranki i roznosi zarazki :( i u mnie rzeczywiście tak jest, dlatego stosuje tylko enzymatyczny, tez z Ziaja :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Super blog będę wpadać częściej :)
    http://asiaasiula.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie przepadam za kosmetykami Zaji, ale ten peeling mjuszę spróbować! :)

    Na moim blogu SPIKED-SOUL.BLOGSPOT.COM organizuję giveaway, w którym do wygrania jest crop top i shopper bag! Zapraszam i życzę miłego wieczoru :)

    Elwira

    OdpowiedzUsuń
  5. Na ten peeling czaiłam się już od dłuższego czasu. To nic, że w łazience kiszą się dwa pozostałe - TEN peeling po prostu musiałam mieć :D
    Pozdrawiam
    Zapraszam do mnie: http://snowarskakarolina.blogspot.com/
    PS: Obserwuję i liczę na rewanż

    OdpowiedzUsuń

Miło mi, że tu jesteś. Dodaj komentarz, będzie to dla mnie formą nagrody za moją pracę.
Wszelkie formy spamu oraz komentarze wulgarne bądź obrażające mnie będą usuwane.